Gdy się nowo narodziłeś, on stracił nad tobą kontrolę, stałeś się światłością świata i solą dla ludzi na ziemi.
Tydzień 31
Czy twoje usta są zbawione?
“ Śmierć i życie są w mocy języka..." (Prz. Sal. 18:21a).
Gdy Izrael wyszedł z Egiptu pod wodzą Mojżesza, miał przed sobą 11 dni drogi by dojść do ziemi obiecanej. A ile szedł? Czterdzieści lat! Niesamowite, cały naród chodził dookoła tych samych gór, czterdzieści lat spędził na pustyni, a mógł dojść do ziemi obiecanej w niecałe dwa tygodnie! Nie weszli do niej z powodu ich niewiary i nieposłuszeństwa (Hbr. 3:18-19). Zniecierpliwili sie w drodze i zaczęli narzekać - MÓWIĆ przeciwko Bogu i Mojżeszowi. Szybko zapomnieli o cudach, jakie Bóg dla nich uczynił i przestali być wdzięczni. Mówili, że lepiej im było w Egipcie, żałowali, że go opuścili (4 Moj. 21:4-5). Nigdy nie porównuj swojego dzisiejszego życia, z czasem, gdy żyłeś bez Boga. Nie mów, że kiedyś było łatwiej. Może i było..., w pewnym subiektywnym sensie. Kiedyś należałeś do diabła, i nie byłeś dla niego żadnym wyzwaniem i zagrożeniem. Gdy się nowo narodziłeś, on stracił nad tobą kontrolę, stałeś się światłością świata i solą dla ludzi na ziemi. Dziś obawia się ciebie i nie chce dopuścić do tego, abyś za bardzo świecił i nadawał smak życiu innych ludzi. Dlatego przysparza ci tak dużo problemów, jak tylko może. Jednak bez względu na to, co dzieje się obecnie w twoim życiu, nie współpracuj z nim dla swojej szkody! Współpracuj? Tak, aby diabeł mógł cokolwiek uczynić złego w życiu człowieka (wierzącego i grzesznego) zazwyczaj potrzebuje jakiejś współpracy z jego strony. Człowiek musi najpierw pozwolić mu działać - dać mu miejsce i możliwości działania (Ef. 4:26-27; 2 Kor. 2:10-11). Słowa jakie mówisz mają moc sprawczą. Jeśli pilnujesz swoich ust, ustrzeżesz własną duszę od niejednego niebezpieczeństwa (Prz. Sal. 21:23). Jeśli strzeżesz swoich ust, zachowasz życie, jeśli nie powściągasz swego języka, gotujesz sobie zgubę (Prz. Sal. 13:3). Jeśli chcesz być zadowolony z życia i oglądać dni dobre (zdrowe, syte, długie), powstrzymuj swój język od złej mowy (1 Pt. 3:10). Izraelici, narzekali i mówili przeciwko Bogu. Sami wyszli spod Jego ochrony, a wtedy węże, które cały czas były na pustyni (5 Moj. 8:15), zaczęły ich kąsać i wielu z nich pomarło (4 Moj. 21:6-7). To nie Bóg zesłał je na nich, On cały czas ich przed nimi ochraniał! Zgrzeszyli, bo MÓWILI przeciwko Bogu. Gdy trzymasz na wodzy swoje usta, jesteś wstanie kontrolować swoje ciało, myśli, emocje i uczucia. Tak, jak konia wstrzymujesz małym wędzidłem w jego pysku, a wielkim statkiem sterujesz za pomocą małego steru, tak i słowa które mówisz, potrafią, jak mały ogień, rozniecić wielki pożar. Słowami "rozpalasz bieg życia", to znaczy: inicjujesz sytuacje i wydarzenia, oraz zmieniasz otaczającą cię rzeczywistość (rozważ Jak. 3:2-6). Skoro życie i śmierć są w mocy twojego języka (Prz. Sal. 18:21), ustami nie tylko wyznajesz ku zbawieniu (Rz. 9:9-10), które oznacza: ocalenie, uzdrowienie, zaopatrzenie, ochronienie, ale również wyznajesz ku zniszczeniu, chorobie, niedostatkowi i nieszczęściu. Dzieje się tak, ponieważ zostaliśmy stworzeni na Boży obraz i podobieństwo, jako duchowe istoty - mówiące jak Bóg - który stwarzając świat, jak i nas samych: POWIEDZIAŁ I STAŁO SIĘ. Zgodnie ze Słowami Jezusa, my również otrzymaliśmy zdolność wpływania na własne życie, po przez słowa jakie wypowiadamy. Używajmy ją ku dobremu, a nie ku złemu (Mk. 11:23). Więc nigdy nie mów: Umrę młodo, tak, jak mój dziadek, tata, umrę na tę sama chorobę, co oni". Nigdy nie mów: "Coś złego mi się stanie". Nigdy nie mów: "Obawiam się, że ta choroba to coś poważnego,". Nawet Joba Bóg otoczył zewsząd opieką wraz z całym jego domem i wszystkim co miał (Job. 1:10). On jednak stracił to wszystko przez strach i powtarzanie swoich lęków, bojąc się, a nawet modląc się w strachu (Job.1:5). Bał się, że to, czego się spodziewał, przyjdzie w końcu na niego (Job. 3:25). Mów: Bóg nasyca mnie długim życiem i okazuje mi swoje zbawienie (Ps. 91:16). Zdecyduj, że sam sobie przedłużysz życie na ziemi, czyniąc do końca to, do czego on Cię powołał (5 Moj. 32:47; Prz. Sal. 3:2; 9:11; 10:27; Ef. 6:3). Nie wypowiadaj słów strachu i lęków - kłamstw pochodzących od diabła - wobec samego siebie, twojego męża, żony i dzieci. Jeśli uwierzyłeś, mów zgodnie z tym jak uwierzyłeś ( 2 Kor. 4:13). Mieszkaj pod osłoną Najwyższego i przebywaj pod Jego ochroną, MÓWIĄC do Niego to, co wierzysz, zgodnie z tym, co On powiedział (rozważ Ps. 91).
Wyznanie:
Otwórz Psalm 91 i dokonaj osobistego wyznania na jego podstawie, mówiąc: "Ja mieszkam pod osłoną Najwyższego i przebywam w cieniu Wszechmocnego....," itd